Działanie i zastosowanie okularów VR
Technologia nieustannie się rozwija, raz na jakiś czas wprowadzając nas w prawdziwe osłupienie zupełnie nowymi rozwiązaniami i możliwościami. Wiele takich osiągnięć przypomina wizje żywcem wyjęte z futurystycznych filmów czy książek – większość z nas nigdy nie pomyślałaby, że takie rzeczy kiedyś staną się prawdziwe. Obecnie jednym z najgłośniejszych tematów w świecie nowinek technologicznych jest wirtualna rzeczywistość. Co prawda dopiero trwają prace nad jej rozwijaniem, ale już teraz gracze na całym świecie śledzą każdą związaną z nią informacje i nie mogą doczekać się dalszych wyników takich starań. Trudno się temu dziwić, bowiem wszystko wskazuje na to, że już niedługo gry komputerowe przestaną być obecnie jedynie na ekranach monitorów czy telewizorów. Wielkimi krokami zbliża się era, w której będziemy mogli całkowicie przenosić się do wirtualnej rzeczywistości i dosłownie wcielać się w bohaterów naszych gier.
Trzeba jednak bliżej zapoznać się z tym, jak działa taka wirtualna rzeczywistość – często próbując ją zrozumieć posługujemy się wyłącznie własnymi wyobrażeniami i oczekiwaniami. Istnieje wiele różnych typów wirtualnej rzeczywistości. W każdym przypadku mamy jednak do czynienia z tymi samymi mechanizmami i zasadami działania.
Jak zbudowane są okulary VR?
Okulary pozwalające nam na przenoszenie się do wirtualnej rzeczywistości muszą posiadać kilka podstawowych elementów. Podstawa to urządzenie odpowiedzialne za wytwarzanie obrazu wyświetlanego przez naszymi oczami. Najpopularniejsze obecnie modele, takie jak Oculus Rift korzystają z komputerów lub konsol, w innych z kolei rolę tę pełnią smartfony. Kolejna ważna część to ekran – w niektórych okularach stosowane są dwa. Każdy ekran umieszczony przed naszymi oczami może posiadać osobny wyświetlacz, który ukazuje przed nami obraz. Potrzebne są również specjalne czujniki, które w niektórych modelach stanowią integralny element okularów, w innych z kolei korzysta się z możliwości smartfonów. Kolejna ważna rzecz to kontroler, za pomocą którego możemy wykonywać czynności w nowej rzeczywistości.
Działanie okularów VR
Jednym z elementów odpowiedzialnych za działanie okularów VR są małe soczewki. Na pierwszy rzut oka dość niepozorne i mało znaczące, w rzeczywistości odgrywają niezwykle ważną rolę. Okulary VR dzielą wyświetlany przed nami obraz na dwie części. Niekiedy jest to możliwe dzięki zastosowaniu dwóch osobnych wyświetlaczy, w innych przypadkach odpowiedzialny za to jest smartfon. Celem tego rozwiązania jest osiągnięcie wrażenia trójwymiarowości i realistyczności wirtualnej rzeczywistości. Soczewki odpowiedzialne są za odpowiednie zakrzywianie obrazu, tak, abyśmy odnosili faktyczne wrażenie głębi i realności świata, który nas otacza.
Ważnym parametrem jest moc obliczeniowa – w dużym stopniu jest od tego uzależniona cała wydajność okularów i możliwości w generowaniu bardziej lub mniej zaawansowanych obrazów. Nadal trwają pracę nad ciągłym ulepszaniem tej technologii w taki sposób, aby okulary zapewniały nam jak najlepsze doznania. Moc obliczeniowa wpływa na płynność generowanego obrazu. Najlepsze dostępne na rynku modele osiągają nawet 120 klatek na sekundę, co jest zadowalającym wynikiem. Patrząc jednak na to, jak szybko rozwija się dziś technologia możemy mieć pewność, że niedługo okulary będą oferowały jeszcze lepsze możliwości.
Kolejną ważną kwestią są opóźnienia wyświetlanego obrazu w stosunku do wykonywanych przez nas ruchów. Jeśli wszystko nie odbywa się wystarczająco płynnie, to nie ma mowy o jakimkolwiek uczuciu realności.
Czujniki okularów wykrywają wszystkie, nawet minimalne nasze ruchy. Natychmiast są one przekazywane dalej, tak, aby wyświetlany przed nami obraz dostosowywał się do naszych reakcji. W ten sposób mamy poczucie, że faktycznie znajdujemy się w innej rzeczywistości.
Gogle + smartfon = wirtualna rzeczywistość
Możliwości okularów VR są dziś całkiem łatwo dostępne. Może z nich korzystać każdy, kto posiada smartfon z systemem Android. Podstawowe modele okularów kosztują zaledwie kilkadziesiąt złotych – bez problemu można zatem poczuć przedsmak tego, co szykuje dla nas technologia.
